Komunikacja publiczna ma to do siebie, że nigdy nie wiadomo, z kim będzie się podróżować. Przypadkowe spotkanie w autobusie może okazać się całkiem pozytywne lub wręcz przeciwnie. Zdarza się, że trafisz na seksowną blondynkę z tatuażem motylka nad lewą piersią albo… na spoconego grubasa czytającego powieść fantasy. Tłumaczenie w kontekście "zsikać" po portugalsku: Zsikałaś się. Molhou. Obecnie nie mamy tłumaczeń dla zsikać w słowniku, może możesz je dodać? Pamiętaj, aby sprawdzić tłumaczenie automatyczne, pamięć tłumaczeniową lub tłumaczenia pośrednie. Obezwładnili go strzałem z paralizatora. Policjanci z Łodzi twierdzą, że nie mieli wyjścia, bo 31-latek w autobusie był nieobliczalny. Wcześniej groził innym pasażerom siekierą i nożem. cash. Ja posikałam nieraz majtki,ze śmiechu,albo często przed samym ustępem,zawsze kilkanaście kropli zależności jak długo trzymam,najgorzej jak ubikacja jest akurat zajeta , a ja co jakiś czas dnia pracowałam do póżna telefon za telefonem,pisałam raporty itp. Wierciłam się na fotelu ,usiadłam na piecie,jedną ręką pisałam, odbierałam telefony,drugą zaciskałam ci@@.Męczyłam się tak kilkanaście minut ,czekałam aż wszyscy wyjdą, żeby przebiec do ubikacji ( miałam już plamę na tyłku (miałam takie obcisłe jasne spodnie i biło się w oczy). za każdym razem ,jak próbowałam wstać z fotela puszczały zwieracze. Poczekałam jeszcze podskakując już na fotelu,troszkę z sąsiedniego pokoju weszła do mojego gabinetu i pyta się ,dlaczego sie tak wiercę ?- sikać ci się chce ,czy co? Zbyłam ja jakoś ale byłam, cała czerwona -chyba sie połapała , bo się tak dziwnie do swojego pokoju ,a ja pobiegłam korytarzem do krok to sikałam, nie zdażyłam guzika rozpiąć poddałam się ,wysikałam się do kibelka,ale przez spodnie. Siedziałam w ubikacji ponad godzine żeby koleżanka poszła. Na drugi dzień tak się na mnie darła,że wziełam klucze od pokojów i poszłam do domu, a ona dzwoniła do mnie itp. coś tam ściemniałam,w końcu uderzyła mnie lekko w buzie, odpyskowałam jej czy jest debilka?itakie niecenzuralne słowa,uderzyła mnie 2 razy bardzo mocno w twarz ,wtedy się rozplakałam i posikałam w majtki. teraz do niej nie pyskuje,bo wole życ w zgodzie. Pasażer tylnych miejsc w autobusie komunikacji miejskiej raczący się piwkiem to widok nienależący do rzadkości. Są tacy, którzy w pojedynkę podróżują popijając trunek, inni robią to w otoczeniu kolegów. Na ogół nikt na to nie reaguje. Gorący dzień. Mężczyzna w ubraniach roboczych wraca (prawdopodobnie) z pracy autobusem, zajmuje miejsce siedzące jak najbardziej oddalone od kierowcy – na ogół jest to jedno z czterech ostatnich, zwróconych ku sobie siedzisk po lewej stronie pojazdu bądź jedno z trzech przy tylnej szybie. Między udami ściska butelkę ze złocistym trunkiem popularnej marki, zazwyczaj nie jest to piwo kraftowe. Taki widok nie stanowi rzadkości. W krótkich odstępach czasu uwieczniliśmy dwóch takich delikwentów, z których co najmniej jeden był mocno zawiany. Ale czy to legalne, podczas gdy w miejscach publicznych alkoholu spożywać nie można? Zapytaliśmy o to rzecznika Zarządu Transportu Metropolitalnego. Odpowiedź jest (tak, jak się tego spodziewaliśmy) oczywista. – W autobusach, tramwajach i trolejbusach, tak samo jak w innych miejscach publicznych, należy w tym zakresie stosować się do powszechnie obowiązujących przepisów. Wśród tych jest Ustawa o wychowaniu w trzeźwości, która reguluje kwestie związane zarówno np. ze spożywaniem alkoholu, jak i konsekwencje nieprzestrzegania tych zapisów. Organami uprawnionymi do egzekwowania nieprzestrzegania powszechnie obowiązujących przepisów są funkcjonariusze policji – informuje Michał Wawrzaszek. Kontrolerzy biletów wspólnie z funkcjonariuszami Straży Miejskiej mają zaplanowane kontrole w zakresie spożywania alkoholu w pojazdach komunikacji miejskiej – zapowiada rzecznik ZTM. Spożywanie alkoholu w miejscu publicznym innym, niż do tego wyznaczone, stanowi wykroczenie i jest obarczone groźbą mandatu rzędu 100 zł. Niby niewiele, ale lepiej z chęcią napicia się alkoholu poczekać, aż dojedziemy w bardziej dogodne miejsce. (żms) fot. Zobacz też zapytał(a) o 13:30 Zsikalam się u koleżanki Kulka dni temu spałam u kolerzanki. Mam czasem problemy z sikaniem w nocy ale dość rzadko. Akurat wtedy sie to stalo. Mialam sen ze sikam i sie zsikalam. Rano obudzial mnie jej mama mowiac ze mialam wpadke i zebym sie przebrała. Pobiegłem do toalety i napotkalam jej brata po drodze z plamom na spodniach. Z łazienki usyszlama jak jej mama mówi ze więcej u niech nie nocuje i ze to obrzydliwe a Natalka przytaknela. Jej tata kazal mi to uprac ręcznie i krzyczał na mnie. A najgorsze ze smierdzialo w calym pokoju sikami. Jej mama zadzwoniła do mojej a moja przyjechała po mnie po drodze do domu kupiliśmy pieluchomajtki na noc. Co zrobic? Moja mama myśli ze robie tez kupe w majtki. Bylam u lekarza ale mi chodzu o ten wstyd Odpowiedzi Tez znam jednego typka z takim problemem, nic na to nie poradzisz tylko trzeba to zaakceptować heh EKSPERTkarola2672 odpowiedział(a) o 17:09 Noś te pieluchomajtki jak nie kontrolujesz moczu. I przede wszystkim idź do lekarza, bo to nie jest normalne Uważasz, że znasz lepszą odpowiedź? lub

zsikałam się w autobusie